Październik okazał się bardzo owocny jeśli chodzi o książkowe zakupy (tym bardziej, że wkrótce moja biblioteczka powiększy się jeszcze o "Koronę śniegu i krwi" Elżbiety Cherezińskiej). Zwłaszcza promocje w Weltbildzie skutecznie czyściły mój portfel, no ale jak oprzeć się takim okazjom.
"Królowa deszczu" - Katherine Scholes (w pakiecie razem z nieobecną na fotografii książką "Smak szczęścia" - S. Montefiore).
"Nikt nie widział, nikt nie słyszał" - Małgorzata Warda - o tej książce czytałam tyle dobrego, że w końcu muszę ją przeczytać.
"Oczyszczenie" - Sofi Oksanen - jw.
"Jan Nowak-Jeziorański" - Jarosław Kurski - bo warto wiedzieć więcej o takiej szacownej postaci.
"Obca", "Podróżniczka", Ognisty krzyż", "Tchnienie śniegu i popiołu", Kości z kości" - Diana Gabaldon. Od bardzo dawna przymierzałam się do tej serii i choć nie udało mi się zgromadzić całości to i tak jestem przeszczęśliwa.
Wczoraj zaczęłam czytać "Obcą" i wiem, że jest to książka jakiej potrzebowałam na te "przecudne" okoliczności przyrody ;) Książki z pasjonującą historią, która tak mnie wciągnie, że zapomnę o całym świecie. Och, nawet nie macie pojęcia jak dzisiaj rano walczyłam sama ze sobą, żeby nie poprosić o urlop na żądanie i nie zakopać się pod kocem z moim zwierzyńcem i historią Claire Randall. Gdyby nie fakt, że muszę być dzisiaj w pracy to ..... ale za to wieczorem :)))
Hi hi, ale się uśmiałam gdy zobaczyłam ten stos :D Tym bardziej, że właśnie czytam "Obcą" ;D
OdpowiedzUsuńNo właśnie widziałam u Ciebie, że też czytasz "Obcą". Ciekawe czy nasze wrażenia będą podobne :))
UsuńTo tak..Książkę czyta się szybko i bardzo fajnie. Ale ze mną jest tak, że jestem czepialska. Jak mi zgrzyta tło historyczne, albo dialogi to jest kiepsko. A tu trochę zgrzytało.. Ogólnie - fajne czytadło. Idealne na tę porę roku, to na pewno :) ale nie wiem czy na tyle, żeby pisać o niej coś więcej niż ten komentarz, więc pewnie wpisu się u mnie nie doczeka.. Na pewno ma jeden plus - to pierwszy romans, którym nie chciałam rzucać o ścianę :D co więcej chętnie sięgnę w ramach relaksu po kolejne części :) Ale nie jest tak, że mam silną potrzebę od razu się na nie rzucać jak w przypadku innych cykli. Ciekawa jestem teraz Twoich wrażeń :)
UsuńDzisiaj, najpóźniej jutro skończę czytać "Obcą" i chyba pokuszę się o recenzję. Generalnie zgadzam się z Tobą, że to po prostu czytadło, choć mega-wciągające. Parę rzeczy mi się nie podobało, ale generalnie wysoko oceniam tę książkę, ponieważ spełniła swoją rolę. Szukałam książki od której nie będę mogła się oderwać i ta taka jest.
UsuńPozdrowienia :)
O rany, ja w ogóle udawałam, że nie widzę tej Weltbildowej promocji, bo bym się chyba wykończyła. Zazdroszczę więc, bo stos prezentuje się imponująco!
OdpowiedzUsuńJa też miałam ochotę poudawać, że ogarnęła mnie jakaś pomroczność ciemna, ale nie dałam rady .... zwłaszcza jak zobaczyłam książki D. Gabaldon :))
UsuńA co tam, raz się żyje ;)
Piękny stos :) A co do Gabaldon to słyszałam, że trudno się oderwać, z zważywszy na gabaryty, lepiej rezerwować to na wolne dni :)
OdpowiedzUsuńNo powiem Ci, że to jest problem. Oderwać się nie sposób, a tu przecież rano do pracy trzeba jakoś wstać. Dobrze, że wieczory teraz długie :))
UsuńSwietny stos:)
OdpowiedzUsuńOprocz czwartej ksiazki mam wszystkie, wiec tak bardzo nie zazdroszcze:)
Musze wreszcie i ja zabrac sie za "Obca".
:)) rozumiem, że amatorów promocji w Weltbildzie jest więcej ;)
UsuńStosik niczego sobie, na mojej półce M. Warda też czeka :) Miłego czytania.
OdpowiedzUsuńWiele obiecuję sobie po M. Wardzie :)
UsuńDziękuję :))
oooo Matko! :) jaki stosik :) nie znam co prawda żadnej z tych pozycji, ale jestem pod wrażeniem tych chudzinek autorstwa pani Gabaldon :) a myślałam, że to S. King pokaźnie pisze... :) miłej lektury życzę i czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńNo tak, Diana Gabaldon najwyraźniej wychodzi z założenia - jak pisać to na maksa. Najcieńsza z jej książek (z mojego stosu) ma 710 stron :)
UsuńBoziu, kiedy ja to przeczytam?? ;)
świetny stos, życzę miłego czytania
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki :))
UsuńPo przeczytaniu kilku bardzo pochlebnych recenzji też mam w planach "Koronę śniegu i krwi".
OdpowiedzUsuńMam koleżankę, która jest wielką miłośniczką powieści Gabaldon i bardzo mnie na nie namawia. Może się kiedyś skuszę.
Czytanie ze zwierzyńcem w roli termoforków w październikowo-listopadowe wieczory to po prostu coś pięknego! :)
Miłych wrażeń z lektury.
Na Gabaldon nabrałam ochoty po dobrej recenzji Padmy, podobnie zresztą jak na Cherezińską (tutaj duży wpływ ma także recenzja Dabarai).
UsuńA moje termoforki są cudne, Lubczyk co prawda strasznie chrapie, ale i tak jest miło :)) Wkrótce wrzucę na bloga jego aktualne zdjęcia. Już w niczym nie przypomina tej biedy sprzed kilku miesięcy :))
To wyłącznie Wasza zasługa, że Lubczyk kwitnie. :) Niecierpliwie czekam na zdjęcia.
UsuńDziękuję bardzo :))
OdpowiedzUsuńNie ma to jak stos (książek oczywiście) do samego sufitu... :)
OdpowiedzUsuńTaaak :))Szkoda, że wraz ze stosikiem nie można zakupić trochę wolnego czasu :)
Usuńksiążki Gabaldon robią wrażenie :)
OdpowiedzUsuńNo robią, robią :))Takich grubych tomiszczy już dawno nie czytałam :))
Usuńo tak, zarobili sobie na tej promocji w Weltbildzie.. :D życzę przyjemnej lektury i z niecierpliwością czekam na recenzję M. Wardy, bo tez leży i czeka u mnie na półce..
OdpowiedzUsuń"Nikt nie widział, nikt nie słyszał" przeczytam na pewno .... tylko kiedy?? ;)
UsuńJa wiele dobrego słyszałam o książce Jarosława Kurskiego. Co prawda nie zdecydowałam się na zakup, ale za to mam zamiar ją pożyczyć:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie stosiki, sama chętnie je układam. Dzielę wówczas książki na te, które muszę przeczytać natychmiast i na te, które muszę przeczytać szybko. Po dużych zakupach mam problem z wyborem kolejności i wtedy przydałoby się choć kilka dni urlopu:)
Ja niestety mam jeszcze jeden problem. Zawsze mam książki pożyczone od przyjaciół lub z biblioteki, które wiem, że powinna szybko przeczytać i oddać. Skutkiem czego, moje książki stoją na półkach i cierpliwie czekają na swoją kolej, a ta kolejka wydłuża się nieustannie.
UsuńPozdrawiam :)
Ja kupiłam dokładnie te same ksiażki na wyprzedaży. Miłej lektury:)
OdpowiedzUsuń:))) Pokrewieństwo myśli :)) W takim razie miłej lektury także dla Ciebie :))
UsuńZazdroszczę stosu. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://ksiazkowo-recenzjowo.blogspot.com/
Pozdarawiam! ;)
Dziękuję, zajrzę na pewno :))
Usuńaż dreszczy dostałam na widok stosu!!! Piękny! Daj znać jak trafisz gdzieś na "Uwięzioną w bursztynie":)
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Mi brakuje "Podróżniczki" i "Uwięzionej w bursztynie". Będę szukać i dam znać jakie efekty :)
OdpowiedzUsuń