sobota, 31 marca 2012

Stosik marcowy :)

Niedawno prezentowałam nowy kryminalny stosik. Dzisiaj chciałam pochwalić się książkami, które do poprzedniego stosu nie pasowały.
I tak, od góry mamy:
1. "Filozof i wilk. Czego może nas nauczyć dzikość. O miłości, śmierci i szczęściu" - Mark Rowlands 
Fragment opisu na okładce: "Relacja z Breninem nadała nowy kształt życiu i myśleniu Marka Rowlandsa, przewartościowując jego rozumienie miłości, szczęścia, natury i śmierci. Książka, która zaczyna się od żywiołowego i niszczycielskiego szczenięctwa wilka, a kończy się bolesnym rozstaniem jedenaście lat później, to poruszający i zabawny opis przyjaźni przekraczającej granice gatunków." - Jednym słowem - coś dla mnie :)

2. "Madame" - Antoni Libera - czytałam tę książkę dawno temu i ogromnie mi się podobała. Piękny język, wciągająca historia fascynacji młodego chłopaka swoją nauczycielką francuskiego. Gdy zobaczyłam tę książkę na bibliotecznej półce, poczułam że chętnie przeczytam ją jeszcze raz.

3. "Rachuba świata" - Daniel Kehlmann - niedawno pisałam, że wypożyczyłam tę książkę z biblioteki, ale okazała się być tak brudna i śmierdząca, że nie dałam rady czytać. Kupiłam więc własną :)

4. "Ulica marzeń 31" - Lisa Jewell - bardzo lubię książki tej autorki, przeczytałam chyba wszystkie wydane w Polsce, ale moją ulubioną pozostaje "Impreza u Ralpha", którą czytałam jako pierwszą. Być może "Ulica marzeń 31" zdetronizuje ją. Zobaczymy. 

5. "Doppler" - Erlend Loe - Czytałam tę książkę kilka lat temu (recenzja tutaj) i nadal ciepło o niej myślę. No więc gdy wypatrzyłam ją w Matrasie za kilka złotych nie zastanawiałam się długo.

6. "Samotny mężczyzna" - Christopher Isherwood - Jeden dzień z życia George’a Falconera, który nie może pogodzić się z tym, że właśnie stracił swoją wielką miłość. George, wykładowca uniwersytecki w średnim wieku, jest Anglikiem i homoseksualistą mieszkającym w otoczeniu przykładnych amerykańskich rodzin.

7. "12 x śmierć. Opowieść z Krainy Uśmiechu" - Michał Pauli - Napisane na podstawie autentycznych wydarzeń opowiadanie, przedstawia historię, która przydarzyła się autorowi, podczas jednej z podróży do egzotycznej Tajlandii. Jej bohater za namową tajnej agentki policji, daje się tam wplątać w przemyt narkotyków. Niefortunna decyzja kończy się dla niego tragicznie zamieniając egzotyczną wyprawę w niekończący się horror. Trafia do aresztu, a następnie skazany na 12 kar śmierci, do jednego z najgorszych i najbardziej zatłoczonych więzień świata - Bang Kwang. - Szczerze mówiąc ta książka trafiła do mnie zupełnie przypadkiem. W radiowej "czwórce" wygrałam inną książkę, a przysłano mi tę. No niech tam będzie. Zobaczymy :)

8. "Wybrane zagadnienia z fizyki katastrof" - Marisha Pessl - o tej książce czytałam na wielu blogach. Zazwyczaj były to bardzo pozytywne recenzje, więc bardzo liczę na to że książka będzie strzałem w dziesiątkę. Obym się nie przeliczyła.


9. "Sieć niebios" - Lian Hearn - to czwarta, a zarazem ostatnia część Sagi Rodu Otori, książki tak cudnej i wyjątkowej, że pomimo faktu iż poprzednie części przeczytałam już dawno temu, to gdy tylko przeczytam "Sieć niebios" to zrecenzuję wszystkie części. 


Pozdrawiam wiosennie :)

sobota, 24 marca 2012

"Skrzydlata trumna" - Marcin Wroński


I oto wielbiciele retro - kryminałów z Zygą Maciejewskim w roli głównej, doczekali się kolejnej książki do kolekcji. A że ja niewątpliwie należę do tej grupy, to nie dość że książkę zakupiłam to jeszcze pobiegłam na spotkanie autorskie, o czym już pisałam. Oczywiście nie żałuję żadnej z tych decyzji :) "Skrzydlata trumna" to kolejna udana pozycja w dorobku Marcina Wrońskiego. Można śmiało powiedzieć, że autor trzyma wysoki poziom i każdy kolejny tom jest albo lepszy, podobny, ale na pewno nie gorszy. 
Akcję "Skrzydlatej trumny" można podzielić na dwie części. Część pierwsza, to rok 1945 - Zyga Maciejewski jest więźniem na Zamku w Lublinie (budowla ta od 1826 roku służyła za więzienie - carskie, kryminalne, hitlerowskie, a od 1944 roku znajdowało się tam więzienie polityczne podległe władzom sowieckim i Urzędowi Bezpieczeństwa Publicznego). Przesłuchiwany i torturowany próbuje przetrwać i zająć czymś myśli. Nie wie czy przeżyje, obawia się o bezpieczeństwo Róży i dziecka, które być może jest już na świecie. Cele dzieli z Adamem Duskim, przedwojennym pracownikiem Lubelskiej Wytwórni Samolotów (LWS), w której miała miejsce zbrodnia, badana przez Zygę w ....... i tu przeskakujemy do drugiej części .... czyli do roku 1936..... W LWS znaleziono powieszonego człowieka, niejakiego Feliksa Suska. Początkowo wszystko wskazuje na to, że przyczyną samobójstwa jest nieodwzajemniona miłość do pewnej urodziwej krawcowej. Jednak im głębiej komisarz Maciejewski zagłębia się w tę sprawę, tym bardziej staje się ona zagadkowa i wielowątkowa. Nie chcę zdradzać fabuły, bo co to za przyjemność czytać kryminał, gdy zabraknie elementu zaskoczenia. Powiem tylko, że ani ofiara nie jest tym, kim miała być, ani motywem nie jest zawód miłosny. Ba, krawcowa, która miała być tą feralną ukochaną, nie zna żadnego Feliksa. Sprawa jest więc o wiele bardziej skomplikowana i wiele osób jest w nią zaangażowanych. Wywiad wojskowy dąży do jak najszybszego zakończenia śledztwa, co oczywiście wzmaga czujność inteligentnego komisarza i sprawia, że tym gorliwiej szuka rozwiązania.
"Skrzydlata trumna" to kolejna kryminalna perełka w dorobku Marcina Wrońskiego. Podobnie jak przy wcześniejszych jego powieściach, zauroczona jestem Lublinem z początków XX. wieku. Knajpy, czynszowe kamienice, brukowane ulice, biblioteka im. H. Łopacińskiego. Niektóre z tych miejsc istnieją do dzisiaj, inne zaginęły bezpowrotnie w wichrach historii. Dzięki autorowi mają szanse przetrwać w ludzkiej pamięci. Osobiście jestem bardzo wdzięczna Marcinowi Wrońskiemu za to przywracanie pamięci. Dzięki jego książkom patrzę na Lublin inaczej.... z większym sentymentem i nostalgią.

Rzecz jasna książkę polecam gorąco!!!


A tym, którzy do tej pory nie zetknęli się z komisarzem Maciejewskim polecam wszystkie części jego "przygód":
1. "Morderstwo pod cenzurą"
2. "Kino Wenus" 
3. "A na imię jej będzie Aniela"    

Dla wielbicieli kryminałów to lektura obowiązkowa :))



wtorek, 6 marca 2012

Kryminalny stosik

Przez ostatni tydzień, a właściwie dwa dni (jeśli nie będziemy liczyć "Skrzydlatej trumny" zakupionej na spotkaniu autorskim) moja skromna kolekcja kryminałów powiększyła się znacznie i co ważne, za niewielką sumę. Żadna z tych książek (poza wspomnianą wcześniej "Skrzydlatą trumną") nie kosztowała więcej niż 10 PLN.

Patrząc od dołu:
1. Marcin Wroński - "Morderstwo pod cenzurą" - To pierwsza książka z cyklu retro-kryminałów z Zygą Maciejewskim w roli głównej.
2. Tomasz Konatkowski - "Wilcza wyspa" - Będzie to moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Oby nie ostatnie.
3. Martha Grimes - "Pod Przechytrzonym Lisem" - to druga po "Pod Huncwotem" książka z inspektorem Richardem Jurym. Przeczytałam o tych książkach u Padmy (między innymi TU) i czuję, że to jest coś co lubię :) Dwa pierwsze tomy już mam, pozostaje uzbierać resztę. A całość przedstawia się następująco:
"Pod Huncwotem", 
"Pod Przechytrzonym Lisem" 
"Pod Anodynowym Naszyjnikiem"
"Pod Zawianym Kaczorem"
"Zajazd Jerozolima"
 4. Henning Mankell - "Piąta kobieta" - Tego szwedzkiego autora chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Ja uwielbiam go od dawna i powoli acz systematycznie kompletuję jego książki. 
5. Martha Grimes - "Hotel belle rouen"
6. Martha Grimes - "Stacja cold flat junction" - Obie te powieści plus "Hotel Paradise", który już od dawna stoi na mojej półce, stanowią trylogię, której bohaterką jest dwunastoletnia Emma Graham. Podobnie jak w przypadku poprzedniego cyklu Marthy Grimes, tak i ten miałam od dawna na mojej Liście Życzeń, a wszystko za sprawą Zosika u której o całym cyklu możecie poczytać TU, TU i jeszcze TU).
7. Marcin Wroński - "Skrzydlata trumna" - O ile nikt mi nie przeszkodzi to jutro skończę tę książkę i cóż .... będę czekać na kolejne tomy :)

Obecnie mój zbiór kryminałów przedstawia się następująco. 
Na zdjęciu brakuje "Mężczyzny bez twarzy" H.Mankella, ale kolega pożyczył i trzyma. 
 

czwartek, 1 marca 2012

Spotkanie z Marcinem Wrońskim

Wczoraj miałam to szczęście i przyjemność uczestniczenia w spotkaniu z Marcinem Wrońskim promującym swoją najnowszą książkę o komisarzu Maciejewskim, zatytułowaną "Skrzydlata trumna".
Źródło: Wikipedia
Spotkanie odbyło się w pięknym, zabytkowym budynku lubelskiego Trybunału Koronnego i zgromadziło wielu gości. Były oficjalne podziękowania za wyjątkową promocję Lublina, medale i prezenty. Byli też przedwojenni policjanci, milicjanci i jeden czerwono-armista ;)

Źródło: Wikipedia
Na miejscu można było nie tylko posłuchać fragmentów "Skrzydlatej trumny" (czytane przez Jacka Brzezińskiego, aktora Teatru "Provisorium"), ale też w promocyjnej cenie nabyć nie tylko tę, ale wszystkie pozostałe książki Marcina Wrońskiego, wydane nakładem Wydawnictwa W.A.B. Nie byłam przygotowana na takie szaleństwo i zakupiłam jedynie najnowszą :/ .

A jak wypadło samo spotkanie?
Całkiem miło i sympatycznie. Józef Szopiński (dziennikarz Radia Lublin), który prowadził spotkanie był świetnie przygotowany, podgrzewał atmosferę celnymi pytaniami, przerzucał się z Marcinem Wrońskim ciekawostkami dot. Zygi Maciejewskiego i jak na radiowca przystało czarował głosem.
Również autor wypadł bardzo dobrze i okazał się elokwentnym i miłym rozmówcą. Generalnie, całe spotkanie przebiegło w bardzo miłej i sympatycznej atmosferze, bez niepotrzebnego nadęcia i pompatyczności.
Jednak najdłużej zapamiętam moment, kiedy pewien starszy pan, mówiący drżącym i słabym podziękował autorowi za precyzję w opisach przedwojennego Lublina. Jak przyznał, czytał te fragmenty ze szczególną uwagą i próbował doszukać się jakiś przekłamań, ale niczego takiego nie znalazł, wszystkie ulice, budynki i zaułki były na swoim miejscu. Książki o komisarzu Maciejewskim pomogły mu przypomnieć sobie dziecięce lata.
Tradycyjnie już na takich spotkaniach można było chwilę porozmawiać z autorem i poprosić o dedykację. Ustawiła się więc dłuuuuga kolejka a mój wpis wygląda tak:

Więcej zdjęć ze spotkania - tutaj

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...