sobota, 10 maja 2014

"Trzynaście księżyców" - Charles Frazier

 





Tytuł: "Trzynaście księżyców"
Autor: Charles Frazier
Tłumaczenie: Magdalena Słysz
Tytuł oryginału: Thirteen Moons 
Wydawnictwo: Wydawnictwo Albatros
Data wydania: 2009
Liczba stron: 464








Są książki, które zapadają w pamięć na długo, czasami na całe życie. Są bohaterowie, których obdarzamy szczególną sympatią a nawet identyfikujemy się z nimi. Są w końcu autorzy, którzy są nam szczególnie bliscy i czujemy z nimi pokrewieństwo dusz. Wszystko to mogę odnieść do Charlesa Fraziera, odkrytego przeze mnie wraz z książką "Trzynaście księżyców". Nie wiem jak to się stało, że dotąd kojarzyłam nazwisko, ale nie twórczość tego amerykańskiego pisarza. Ja, która wychowałam się na książkach Alfreda Szklarskiego, a "Złoto Gór Czarnych" i przygody Tomka Wilmowskiego przedkładałam ponad wszelkie "dziewczyńskie" książki (no może poza "Anią z Zielonego Wzgórza"). Teraz na szczęście trafiłam na tego autora i tę powieść i zakochałam się od pierwszych zdań ....
"... Wkrótce wyruszę do Krainy Nocy, gdzie pragną przenieść się duchy wszystkich ludzi i zwierząt. Jestem do niej wzywany. Jak każdy czuję, że ta kraina mnie przyciąga. To ostatni obszar, którego nie ma na mapach, a prowadzi do niego mroczna ścieżka. I smutna. A to, co czeka na końcu, to raczej nie jest raj. Podczas pobytu na ziemi, długiego, choć też niedostatecznie, nabrałem przekonania, że przybywamy tam tak samo sterani jak wtedy, gdy odchodziliśmy z tego świata. Jednakże zawsze lubiłem podróże.
W pochmurne dni sadowię się przy ogniu i mówię tylko w języku Czirokezów. Albo siedzę w milczeniu, z papierem i piórem, i przekształcam ich mowę w pismo sylabiczne Sekwoi, a znaki, które wychodzą spod mojej ręki, są jak nieudolnie nabazgrane hieroglify." (s.9)
"Trzynaście księżyców" to piękna, epicka historia Willa Coopera, "białego wodza" Indian, przedsiębiorcy, prawnika-samouka i żołnierza. Will, jako 12-letni chłopiec został sierotą, przygarnięty przez stryjostwo, został przez nich ograbiony z ziemi i sprzedany do pracy w składzie towarowym na pograniczu Terytorium Czirokezów. Jego całym dobytkiem było zamiłowanie do książek, chęć do nauki, 15 dolarów i młody koń Waverley. Chłopiec zaprzyjaźnia się z Indianami i zostaje zaadoptowany przez wodza klanu. Dzięki swoim zdolnościom staje się dobrze prosperującym przedsiębiorcą i prawnikiem. Przez całe życie myśli o Claire, Indiance, którą poznał w drodze z domu stryja do składu towarowego. Ich romans zostaje przerwany, gdy za prezydentury Andrew Jacksona zaczyna się proces brutalnego przesiedlenia Indian. Will podejmuje współpracę z wojskiem federalnym jako tłumacz i przewodnik, co sprawia, że jest świadkiem całej operacji. Na jego oczach zmienia się kraina, którą kochał. Na miejscu rozległych łąk i lasów powstają miasta, a każdy centymetr ziemi nabiera materialnej wartości, zupełnie niezrozumiałej dla Indian. Dla nich ziemia była dobrem wspólnym i każdy brał jej tyle ile potrzebował pod uprawy. 

Will Cooper to bohater, którego nie sposób nie polubić. Zwłaszcza, że towarzyszymy mu od dzieciństwa do starości i przez blisko 500 stron słuchamy historii, której jest narratorem. A opowiada pięknie, czasami rzewnie i sentymentalnie, czasami krytycznie i z dystansem lub też z humorem.

Kilka dni temu pisałam o smutnej książce z optymistycznym wydźwiękiem ("Włoskie buty"). Tutaj jest inaczej. "Trzynaście księżyców" to opowieść o tym, że można mieć właściwie wszystko, pieniądze, uznanie i mnóstwo przygód a mimo to czuć, że przegrało się swoje życie. Nie zmienia to jednak faktu, że uwielbiam tę książkę - jej rozmach i przesłanie oraz oraz Amerykę w niej opisaną - dziką i pierwotną, z czasów kiedy rytm życia wyznaczały okresy mierzone "księżycami" (Księżyc Zielonej Kukurydzy, Księżyc Siewu, Kwiatowy Księżyc i in.).

Z przyjemnością sięgnę po kolejne książki Charlesa Fraziera, bo czuję, że to jeden z "moich" pisarzy. Przede wszystkim dlatego, że tak pięknie, z sentymentem i szacunkiem opowiada o przyrodzie.

Miłośnikom indiańskich opowieści (także imion typu Pierzasty Kamień, Ugryzienie Świni, Opadająca Paszczęka czy Dzikie Konopie) i pięknej przyrody - polecam!!

6/6


10 komentarzy:

  1. Alez jestem podekscytowana! Ksiazke mam i zamierzam ja odnalezc wsrod "oczekujacych na przeczytanie". Jako dziecko bylam bardzo podobna do Ciebie, wiec sadze, ze i tak ksiazka mnie zachwyci.
    "Zimna gore" niezmiernie polecam wszystkim od lat.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo.. w takim razie powinna Ci się spodobać. Ja rozpoczynam poszukiwania innych książek Ch. Fraziera. Liczę na biblioteki i antykwariat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz wyszly "Szepty lasu", duzo o niej w blogosferze, ale ja nie dlatego ja kupie;)
      Jakos nieplodny ten pisarz;), tylko trzy ksiazki w dorobku.

      Usuń
    2. Widocznie on jest z tych, którzy długo pracują nad książką, a wcześniej nad jej koncepcją. A o "Szeptach lasu" czytałam już w kilku miejscach, m.in. u Padmy i bardzo chcę ją przeczytać :)

      Usuń
    3. Wlasnie odnalazlam "Trzynascie ksiezycow", jeszcze jakies 300 stron obecnie czytanej i bede mogla sie za nia zabrac;)

      Usuń
    4. Ne ukrywam, że trochę Ci zazdroszczę że taka książka ciągle przed Tobą :)

      Usuń
  3. Bardzo ładna okładka - działa na wyobraźnię. Sama książka na pewno także ciekawa;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O... to prawda. Okładka bardzo przyciąga uwagę :)

      Usuń
  4. Autora nie znam. Jednak Twoja recenzja niezmiernie mnie zachęciła do sięgnięcia do tą pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Do you realize there's a 12 word phrase you can tell your partner... that will induce deep feelings of love and instinctual attraction to you buried within his heart?

    That's because hidden in these 12 words is a "secret signal" that fuels a man's instinct to love, cherish and protect you with all his heart...

    =====> 12 Words Will Trigger A Man's Desire Instinct

    This instinct is so hardwired into a man's mind that it will make him work harder than before to build your relationship stronger.

    In fact, fueling this powerful instinct is so essential to getting the best possible relationship with your man that the instance you send your man one of these "Secret Signals"...

    ...You will soon find him open his mind and soul to you in a way he never expressed before and he'll distinguish you as the one and only woman in the world who has ever truly appealed to him.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...