Wczoraj, tj. 6 kwietnia, w miłej i malowniczo położonej kawiarni Między słowami odbyło się pierwsze spotkanie lubelskich blogerek książkowych. Panowie tym razem nie dopisali, choć ja znam przynajmniej jednego. Organizatorką była Edith autorka bloga Kulturalnie i to tam znajdziecie więcej informacji oraz zdjęcia z imprezy.
Od siebie dodam tylko, że bardzo cieszę się, że mogłam uczestniczyć w tym ciekawym przedsięwzięciu, że liczę na kolejne i mam nadzieję, że pozostałe uczestniczki wyszły równie zadowolone i w dobrych humorach.
Dziewczyny bardzo dziękuję za miłe popołudnie !!! :)
A kto nie był, niech żałuje :))
Oprócz wspomnianej już głównej organizatorki, w spotkaniu udział wzięły:
Ania - http://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/
Cassiel - http://niebianskie-pioro.blogspot.com/
Aneta - http://fioletowa-biblioteka-anety.blogspot.com/
Ania - http://mojerecenzjeksiazek.blogspot.com/
Mery - http://kraina-andersena.blogspot.com/
Ana - http://head-over-heels-with-books.blogspot.com/
Aithusa - http://oczami-czytelnika.blogspot.com/
Kasiek - http://kasiek-mysli.blogspot.com/
Agna - http://mojegardenstate.blogspot.com/
Ja również dziękuję :) Mam nadzieję, że to początek fajnej znajomości nie tylko online :)
OdpowiedzUsuńNo ba :)) Też mam taką nadzieję :)
Usuńzazdroszczę... szkoda, że w moich okolicach nie organizuje się takich spotkań.
OdpowiedzUsuńNie oglądaj się na innych, sama zorganizuj. Chętni się znajdą :)))
Usuńo to to! sama pewnie bym czekała i zazdrościła innym, a zorganizowałam i wiem, że było warto :)
UsuńNo właśnie. Należy brać przykład z Edit :))
UsuńSuper takie spotkanko :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper, super :)))
UsuńByło bardzo miło, moje pierwsze takie spotkanie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję na następne. :)
W myśl powiedzenia, pierwsze koty za płoty, kolejne spotkania muszą być :))
UsuńNo to ja się dopisuję do listy zazdrosnych to spotkanie ;/ A na zdjęciu to w którym miejscu można Cię znaleźć? ;)
OdpowiedzUsuńNo tak, na tym zdjęciu psich i kocich kłaków nie widać, więc trudno poznać, że ja to ja. Ale jestem w rzędzie stojącym, zielony sweter, druga od okna :)
UsuńCieszę się :)
OdpowiedzUsuńPS. To znasz jakieś blogera z Lubelszczyzny i ja jeszcze o nim nie wiem? :D
Oj tak, przypomniałam sobie o nim jak czytałam Twój post, zwłaszcza fragment o tym, że na spotkaniu były tylko blogerki. Chłopak ma nick Bibliomisiek: http://bibliomisiek.blogspot.com/ :)
UsuńI ja dziękuję:) Twoje opowieści o pracy w bibliotece były świetne:D
OdpowiedzUsuńDziękuję. W wersji "live" nie było mi tak do śmiechu :)
UsuńNie wątpię. Ale wiadomo -zaleta wspomnień.:)
Usuń