wtorek, 1 stycznia 2013

Podsumowanie roku 2012

Witajcie w nowym, mam nadzieję jeszcze lepszym od poprzedniego, roku 2013 :)



Moje podsumowanie roku 2012 będzie krótkie. 
Nie wiem ile książek przeczytałam, podejrzewam, że około 70. Większość została przynajmniej wspomniana na blogu, ale nie wszystkie. Wiem, że w porównaniu z innymi blogerami to słaby wynik, ale ja nigdy nie czytałam, żeby pobić jakiś rekord. Czasami muszę odpocząć od książek, czasami chcę pomyśleć o jakieś lekturze i nie czuję potrzeby by od razu sięgać po kolejną. Lubię ten swój niespieszny sposób czytania i już. 

Postanowiłam też nie wybierać książki roku. Po prostu nie było takiej, która zasłużyłaby na to miano. Owszem kilka książek sprawiło, że zarywałam noce, odkładałam na bok inne obowiązki bądź zwyczajnie przy nich zapominałam o całym świecie, np.:
 

 
"Obca" - Diany Gabaldon. Obecnie czytam 3 tom tej historii i nic się nie zmienia. Jak zacznę czytać, nic nie może mnie oderwać. Na szczęście udało mi się pozostawić Claire i Jamie`go jadących w miarę spokojnie do Lallybroch i zająć się innymi lekturami. 
Jeśli kolejne książki o Claire Randall będą równie dobre, w przyszłym roku przyznam im zaszczytny tytuł NAJLEPSZEGO CZYTADŁA EVER !!! :)
 


 



Książki Marthy Grimes z inspektorem Jurym w roli głównej podobały mi się ogromnie. Ten klimat, intrygi kryminalne, poczucie humoru, bohaterowie - rewelacja. Dotychczas przeczytam dopiero dwie części i już cieszę się na kolejne.


 Było kilka takich książek, które choć podobały mi się od początku, to dopiero po pewnym czasie od lektury poznawałam ich wartość i ciągle w myślach do nich wracam, np.:




















Ogromnie cieszę się, że poznałam kilku znanych-nieznanych, tzn. pisarzy, których nazwiska kojarzyłam, ale nie czytałam ich książek. Tak było z Krystyną Nepomucką i jej sagą niedoskonałości i doskonałości. 


czy też książkami Katarzyny Enerlich, których jeszcze wiele przede mną: 


W tym roku wysłuchałam też rekordową ilość audiobooków. 
Większość podobała mi się ogromnie (pewnie dlatego, że te nietrafione porzucałam bez żalu po kilkudziesięciu minutach), np. 


 

















Oczywiście, jak co roku, nie obyło się bez kilku rozczarowań. 
Po raz pierwszy i z pewnością ostatni sięgnęłam po książkę Nicholasa Sparksa. Wiedziałam, że będzie to raczej popularne czytadło, ale to co dostałam przerosło moje oczekiwania ;) Od początku wiedziałam co się wydarzy, schemat gonił schemat, bohaterowie tak bez wyrazu, że było mi wszystko jedno co się z nimi stanie. Nie dla mnie to pisarz, oj nie dla mnie. 

Mam nadzieję, że obecny rok przyniesie nam wszystkim wiele niezapomnianych, fascynujących lektur. Obyśmy za rok mieli problem urodzaju i nie potrafili zdecydować się, która z książek ma zostać okrzyknięta tą najlepszą :)) 

 

7 komentarzy:

  1. Wielu pięknych i niezapomnianych książek w 2013 roku! I w ogóle wszystkiego najlepszego.
    Podsumowanie bardzo ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne podsumowanie.Spodobało mi się - takie bez wyliczeń, a jednak treściwe i ciekawe. Sama muszę wrócić do Nepomuckiej.)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzisz, wychodzę z założenia, że to nie praca, tylko forma pasji, więc przeliczanie tego na ilość.. Jest jakieś dla mnie dziwne. W swoim podsumowaniu nawet nie pisałam ile przeczytałam książek, tylko tak jak Ty, które zrobiły na mnie największe wrażenie :) Toteż życzę Ci po prostu wielu niezapomnianych lektur na 2013 ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne podsumowanie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja akurat lubię liczby i liczę czasem już odruchowo (na przykład litery na szyldach...), więc policzenie różnych ważnych dla mnie rzeczy odbieram jako utrzymanie nad nimi kontroli :) Ale jasne, że to nie żadne wyścigi czy obowiązek do odpękania, więc jeśli nie masz ochoty zliczać - Twoje święte prawo. Najważniejsze są wrażenia czytelnicze i te książki, które pozostawiły po sobie dobre/świetne wrażenie.
    Gratuluję udanych lektur :) Grimes jest świetna, zgadzam się całkowicie.
    Sama jestem Ci wdzięczna za recenzję "Czytelniczki doskonałej" - pomogła mi podjąć decyzję o zakupie Bennetta.
    Udanego czytelniczo 2013!

    OdpowiedzUsuń
  6. też mam nadzieję, że ten rok przyniesie jakieś niezapomniane odkrycia książkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardoz interesujace i tresciwe to Twoje podsumowanie:)
    "Obca", "Belcanto" czekaja na polce, a na "Czytelniczke" mam ogromna ochote.
    Tobie zycze wszystkich czytelniczych zamierzen i nie tylko!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...