poniedziałek, 23 maja 2011

"Żona godna zaufania" - Robert Goolrick

Robert Goolrick jest autorem zupełnie mi nie znanym. Jego nazwisko nigdy nie obiło mi się nawet o uszy, a mimo to pozwoliłam się skusić pięknej okładce, z fragmentem purpurowej sukni. Wypożyczyłam tę książkę z biblioteki i nie żałuję, choć na własny egzemplarz szkoda byłoby mi pieniędzy. Historia rozgrywa się na początku XX wieku, w scenerii zimowego, mroźnego Wisconsin. Ralph Triutt czeka na dworcu, na spóźniający się pociąg, którym przyjechać Catherine Land, jego przyszła żona. Zna ją tylko z fotografii i listów, które do niego pisała. W końcu przyjeżdża, ale nie jest to kobieta ze zdjęcia. Ralph czuje się oszukany, ale postanawia zabrać dziewczynę do domu i tam się zastanowić się co dalej. Jest najbogatszym człowiekiem w okolicy i wie, że każdy jego ruch jest obserwowany i komentowany, więc pojawienie się tej kobiety wywołało niemałą sensację, tym bardziej, że od dwudziestu lat jest sam. Jego żona i córka nie żyją, a syn uciekł dawno temu. W drodze do domu konie się płoszą, Truitt ulega wypadkowi i tylko opanowaniu dziewczyny zawdzięcza życie. Jasnym jest, że w końcu pobierają się, a Truitt prosi Catherine żeby pojechała do Saint Louis, odnalazła jego dorosłego syna i przywiozła go domu. Syn (o ile w ogóle jest jego synem) nie chce znać Ralpha, uważa go za brutala i okrutnika, winnego śmierci matki. Catherine wyjeżdża ... i tu się dopiero zaczyna. Prywatni detektywi, zdrady, arszenik i inne atrakcje. Jednym słowem całkiem interesująca, trzymająca w napięciu powieść. Momentami przewidywalna, momentami naiwna, ale bardzo umiliła mi czas spędzony w korkach, które ostatnio są makabryczne długie.
I jeszcze słów kilka o warstwie estetycznej książki. Otóż, uwielbiam tak wydane pięknie wydane książki. W twardej, eleganckiej okładce, na lekko pożółkłym papierze, z ładnym drukiem, szerokimi marginesami i delikatnymi dekorami przy numerach stron. Niby drobnostki, a sprawiają, że taką książkę czyta się po prostu przyjemniej.
Wydawnictwo "Nasza Księgarnia" zasłużyło na 5 z plusem :)

3 komentarze:

  1. OKładka zdecydowanie zachęca( wydawnictwo się postarało), opis fabuły także. Jak ja lubię w książkach ten klimat XIX i początków XX wieku.

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja też polecam, bo z tą książką można naprawdę miło spędzić czas. Pzodrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. albo ta książka jest wznowieniem, albo ja mam jakieś zwidy i skądś treść tej książki znam. Przynajmniej główną fabułę. Tylko skąd ???

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...