niedziela, 1 stycznia 2012

AND THE WINNER IS ..... czyli podsumowanie 2011roku :)

Za nami rok 2011. Jaki był? Właściwie zwyczajny, co w moim przypadku jest akurat pozytywne :). Największą rewolucją było pojawienie się w moim domu kota Tymianka, a wraz z nim wszystkich kocich akcesoriów z siatką zabezpieczającą balkon włącznie. Jeśli chodzi o książki to mijający rok był o tyle przełomowy, że po raz pierwszy wszelkie moje rankingi wygrała powieść polskiego autora. Pisałam o tym już w sierpniu i do tej pory zdania nie zmieniłam. "Wzgórze Błękitnego Snu" Igora Newerlego rozłożyło na łopatki wszystkie inne książki przeczytane w 2011 roku. Powiem więcej, jest to powieść, która ma szansę znaleźć się naprawdę wysoko w jakimś Topie Wszechczasów, o ile bym taki kiedykolwiek tworzyła.
Poza tym na uwagę zasługują także (w kolejności alfabetycznej):
- "Cukiernia pod Amorem" t.2 "Cieślakowie" - Małgorzata Gutowska - Adamczyk - Trzeci tom ciągle przede mną, ale poprzednie podobały mi się ogromnie i absolutnie nie dziwię się licznym zachwytom i nagrodom dla Pani Małgorzaty. "Cukiernia pod Amorem" jest cudną historią i napisaną tak, że nie sposób odłożyć książkę na półkę.

"Handlarze czasem" - Tomasz Jachimek - wyróżnienie za niebywałe poczucie humoru i niepowtarzalny style autora.
"Gorzkie cytryny Cypru" - Lawrence Durrell -
za klasę i styl. Po prostu.
"Miasto ryb" - Natalka Babina -
ta książka jest moim kolejnym odkryciem roku, a autorka zasługuje na wyróżenie za genialne łączenie fantazji i rzeczywistości, radości i nostalgii i za wymyślenie tej nieprawdopodobnej fabuły.
"Piaskowa góra" - Joanna Bator - za doskonały powrót do przeszłości
"Rok nie wyrok" - Piotr Milewski -
za niewątpliwy talent pisarski i świetny język. 
"Saturn" - Jacek Dehnel - za pomysł przedstawienia ciężkich i trudnych relacji ojca z synem przy użyciu ciemnych barw i ciężkich słów. Genialne!







W nowym, 2012 roku wszystkim molom książkowym życzę wielu wspaniałych lektur, a przede wszystkim czasu na czytanie,
bo tego ciągle mało. Przynajmniej u mnie. 
Pozdrawiam ciepło :))


1 komentarz:

  1. Kiedy wygrywa polska książka, to musi być naprawdę niebywała :-)
    Resztę tytułów też sobie zanotuję.
    "Miasto ryb" jakoś mnie nie porwało, o cyzm pisałam u siebie.
    Pozdrawiam!
    nenneke
    rzeczoksiazkach.pl
    P.S. Czy moge prosic o zmiane mojego adresu u Ciebie z bloxa na rzeczoksiazkach.pl?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...