wtorek, 24 lipca 2012

Oliwkowa seria Carol Drinkwater


"Oliwkowa farma" to podwójna historia miłosna. Po pierwsze, jest to oparta na faktach opowieść o związku aktorki Carol Drinkwater z producentem telewizyjnym Michelem Nollem. Po drugie, jest to książka o miłości do konkretnego miejsca na świecie.
 

Carol i Michel postanawiają osiedlić się na francuskiej prowincji . Odnajdują w Prowansji opuszczoną oliwną farmę o nazwie Appassionata. Od pierwszej chwili czują, że to ich skrawek raju. Tak jak oliwki stopniowo zmieniają barwę z zielonej na soczyście czarną, tak czytelnicy stopniowo ulegają pokusie głębszego wejścia w tętniący życiem, śródziemnomorski świat. Poznajemy prowansalską kuchnię i zwyczaje, razem z bohaterami odczuwamy napięcie związane z ryzykiem finansowej ruiny, a także dreszcz emocji na myśl o pierwszym zbiorze oliwek z własnego gospodarstwa.

 
Kontynuacja przygód bohaterów powieści "Oliwkowa farma". Carol i Michel spełnili swoje marzenia: zamieszkali w prowansalskiej willi Appasionata i prowadzą gospodarstwo oliwne. Każdego dnia kochankowie poznają bliżej swoich sąsiadów i lokalne zwyczaje. Gdy wydaje się, że lepiej już być nie może, dochodzi do bardzo smutnego wydarzenia. Carol i Michel muszą od nowa walczyć o swoje szczęście.
Piękna opowieść o miłości, małych radościach dnia codziennego i oczywiście o Prowansji.






Są książki, które nieodparcie kojarzą się ze słońcem, wakacjami i błogim odpoczynkiem. Takimi książkami jest "oliwkowa seria" autorstwa Carol Drinkwater, angielskiej aktorki i pisarki. Przez ostatnie dni przeczytałam "Oliwkową farmę" oraz "Sezon na oliwki", przede mną kolejne tomy i już cieszę się na tę okoliczność, bo pomimo mojego sceptyzmu - ot, znudzona życiem aktorka napisała książkę - muszę przyznać, że oba tomy są świetne. Ciepłe, pogodne, pełne życiowej mądrości i umiejętności czerpania radości z drobiazgów dnia codziennego.Nie znajdziecie tu (co niestety zdarza się w innych podobnych książkach) irytującego wymądrzania się nuworysza któremu wydaje się, że wie wszystko o miejscu i ludziach wśród których osiadł. Carol Drinkwater nie daje ostatecznych odpowiedzi, co najwyżej prezentuje swoje opinie. A te, podobnie jak i jej poglądy, urzekły mnie bezgranicznie. Jej stosunek do ludzi i sposób patrzenia na otaczającą nas przyrodę. W wielu miejscach mimowolnie jej przytakiwałam i myślałam: "też tak uważam". 
Lekka, swobodna narracja autorki sprawia, że książki które mają ponad 400 stron czyta się niemalże jednym tchem. 
No i ta kuchnia .... oliwki, oliwa, pomidory, wino ..... ech co za życie :-) 
Jednym słowem, "oliwki" podbiły moje serce do tego stopnia, że postanowiłam zakupić cały cykl, a każdego kto nie czytał oliwkowej serii a ma ochotę na miłą i nieogłupiającą lekturę zachęcam do sięgnięcia po książki Carol Drinkwater. Nie będziecie zawiedzeni, bo to literatura akurat na wakacje :-))

A ja już cieszę się na moment kiedy wezmę do ręki kolejny tom. Dobrze, że jeszcze kilka przede mną.


4 komentarze:

  1. Same okładki już przyciągają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tej pani musiało się baaardzo nudzić ;) Lubię tego typu literaturę i widziałam te książki - zastanawiałam się, czy warto; no i nigdy nie wiedziałam która jest pierwsza - teraz już wiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo pokaźny letni cykl. Chętnie po niego sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem zauroczona oliwkowym cyklem książek Carol Drinkwater. Książki są napisane przez kobietę dla kobiet, co podkreśla walor tej literatury. Nie ma w nich dłużyzn ani nudnych opisów, co zachęca do czytania kolejnych rozdziałów i kolejnych tomów! Polecam tę serię jak najbardziej!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...